Zaburzenia pracy pęcherza to jedno z tych wyzwań, o których w przebiegu stwardnienia rozsianego mówi się zbyt rzadko, choć dotyczą wielu pacjentów. Mogą pojawić się na różnych etapach choroby i bardzo szybko zacząć wpływać na codzienne funkcjonowanie — od jakości snu i komfortu życia, po relacje społeczne i aktywność zawodową.

Problemy z oddawaniem moczu, nietrzymanie, parcia naglące czy zaleganie moczu są wynikiem zaburzonej komunikacji między układem nerwowym a pęcherzem. Ich przyczyną są uszkodzenia nerwów w mózgu i rdzeniu kręgowym, charakterystyczne dla stwardnienia rozsianego. Dla wielu osób to temat wstydliwy, a jednocześnie frustrujący i wyczerpujący psychicznie.

Na szczęście istnieje sposób, który pomaga odzyskać kontrolę — samocewnikowanie.

Na czym polega samocewnikowanie?

Samocewnikowanie to metoda polegająca na samodzielnym opróżnianiu pęcherza kilka razy dziennie za pomocą cienkiego, elastycznego cewnika. Wprowadza się go przez cewkę moczową do momentu, aż zacznie odpływać mocz, a następnie usuwa po całkowitym opróżnieniu. Cały proces zajmuje zaledwie kilka minut, a wykonany prawidłowo — pozostaje bezpieczny i bezbolesny.

Więcej na temat samej techniki i sprzętu przeczytasz w sekcji edukacyjnej.

Dlaczego to takie istotne w SM?

Badania pokazują, że nawet u 90% osób ze stwardnieniem rozsianym na pewnym etapie choroby występują zaburzenia funkcjonowania dolnych dróg moczowych. Nieprawidłowa praca mięśni pęcherza i cewki moczowej może prowadzić do:

  • niepełnego opróżniania pęcherza,
  • nagłych parć i nietrzymania moczu,
  • całkowitego zatrzymania moczu,
  • częstych zakażeń dróg moczowych,
  • a w dłuższej perspektywie — do uszkodzenia nerek.

To problemy, które nie tylko powodują dyskomfort, ale mogą prowadzić do poważnych komplikacji zdrowotnych. Samocewnikowanie to skuteczna i bezpieczna metoda, która pozwala im zapobiegać oraz wspiera w odzyskaniu kontroli nad codziennym funkcjonowaniem.

Czy każdy może się tego nauczyć?

Dla większości osób odpowiedź brzmi: tak — choć nie zawsze od razu i nie bez odpowiedniego wsparcia. Samocewnikowanie wymaga podstawowej sprawności manualnej, dobrej orientacji poznawczej oraz przeszkolenia. W praktyce oznacza to, że osoby ze stwardnieniem rozsianym— nawet zmagające się z drżeniem rąk, osłabieniem, zaburzeniami wzroku czy pamięci — często są w stanie opanować tę metodę.

Ale nauka samocewnikowania to nie tylko kwestia fizycznych umiejętności. To także proces wewnętrzny: oswajania się z własnym ciałem, przełamania niepewności, czasem oporu czy lęku. Wymaga czasu, cierpliwości i zaufania — do siebie, do osób wspierających, do całego przebiegu nauki.

Badania pokazują, że kluczowe znaczenie ma tu indywidualne podejście. Dobrze przeprowadzone szkolenie uwzględnia nie tylko stan fizyczny pacjenta, ale także jego styl życia, potrzeby i sposób myślenia. I często to właśnie wtedy pada najważniejsze zdanie:
„Myślałem, że nie dam rady. A jednak potrafię.”

Infekcje? Fakty i mity

Obawa przed zakażeniami dróg moczowych to najczęstszy powód, dla którego pacjenci wahają się przed rozpoczęciem samocewnikowania. Tymczasem fakty mówią jasno:

Ryzyko infekcji przy samocewnikowaniu jest niższe niż w przypadku stosowania cewników stałych.

Co ma największe znaczenie?

  • Dokładne mycie rąk przed każdym cewnikowaniem,
  • Stosowanie sterylnych, jednorazowych cewników,
  • Odpowiednia częstotliwość opróżniania pęcherza (zwykle 4–6 razy dziennie),
  • Unikanie zalegania moczu, które sprzyja rozwojowi bakterii.

Przestrzegając podstawowych zasad higieny, można istotnie ograniczyć ryzyko zakażeń. Dokładne wskazówki znajdziesz w zakładce – higiena i bezpieczeństwo przy samocewnikowaniu.

Praktyczne rozwiązanie na realny problem

Zaburzenia pracy pęcherza to jedno z powikłań stwardnienia rozsianego, które — choć często niewidoczne dla otoczenia — potrafi znacząco utrudniać codzienne życie. Samocewnikowanie to sprawdzona i bezpieczna metoda, pozwalająca skutecznie poradzić sobie z tym wyzwaniem. To rozwiązanie, które daje większą kontrolę nad planowaniem dnia, poprawia komfort życia i zmniejsza ryzyko powikłań, takich jak zakażenia układu moczowego czy uszkodzenia nerek. Choć początki mogą wymagać czasu i cierpliwości, opanowanie tej techniki jest możliwe nawet przy ograniczeniach ruchowych lub poznawczych — o ile zapewnione jest odpowiednie wsparcie.

Dla wielu osób z SM samocewnikowanie staje się po prostu częścią codziennej rutyny — praktycznym narzędziem, które przywraca poczucie sprawczości i ułatwia prowadzenie bardziej niezależnego, spokojniejszego życia.

Źródła:

Evaluation of lower urinary tract symptoms in multiple sclerosis patients: Review of the literature and current guidelines, Sachar Moshe Aharony, Ornella Lam, Jacques Corcos – https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC5403674/

Therapeutic education and intermittent self-catheterization: Recommendations for an educational program and a literature review, Frederique Le Breton et al. – https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1877065712000073?via%3Dihub

Psychological factors and intermittent self-catheterisation, Sarah Jane Palmer – https://www.britishjournalofcommunitynursing.com/content/comment/psychological-factors-and-intermittent-self-catheterisation/

Reducing the risk of urinary tract infections in intermittent self-catheterisation users, Sarah Hillery – https://www.britishjournalofnursing.com/content/focus/reducing-the-risk-of-urinary-tract-infections-in-intermittent-self-catheterisation-users/

EDUKACJA

Najnowsze artykuły

Zachęcamy do zapoznania się z naszymi ostatnimi wpisami na stronie.
W przypadku pytań lub wątpliwości chętnie udzielimy na nie odpowiedzi.